Środowiskowy Dom Samopomocy ma coraz lepsze warunki do funkcjonowania, ale rośnie kolejka oczekujących na przyjęcie. Gmina obiecuje stworzenie dodatkowych miejsc. Środowiskowy Dom Samopomocy jest jedyną placówką zapewniającą opiekę osobom niepełnosprawnym z gminy Skawina i sąsiednich. Dla 36 osób prowadzi go parafia pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Wczoraj ksiądz Edward Ćmiel, proboszcz parafii, poświęcił nowy budynek przeznaczony na pracownię artystyczno-ceramiczną. ŚDS ma główną siedzibę przy ul. Węgierskiej, ale jest w niej ciasno.
Prywatny sponsor pomógł parafii zaadaptować na potrzeby pracowni niewielki budynek przy ul. Kolejowej . Nie przysporzy on nowych miejsc, ale poprawi warunki uczestników zajęć. Codziennie bierze w nich udział około 10 osób. - Lubię kredkami i ołówkiem rysować budowle, a najbardziej kościoły - mówi Dorota Dutka, dowożona na zajęcia z Jaśkowic. Także Agnieszka Balan z tej miejscowości bardzo ceni sobie to miejsce. Justyna Zawada z Sosnowic bardzo ubolewa, gdy czasem zdarzy się jej zaspać i nie dotrze na zajęcia terapeutyczne, podczas których najchętniej wykonuje ceramiczne dekoracje, np. anioły. - Jest tu cicho, spokojnie i więcej miejsca - dodaje Katarzyna Kapelan, która do tej pory lubiła wykonywać różne przedmioty ceramiczne. Teraz zaczęła malować obrazy, głównie ptaki, także domowe, jak kaczki. - W jednym pomieszczeniu, podzielonym na trzy części mamy wszystko pod ręką. Jest piec do wypalania gliny, miejsce do malowania oraz na wypoczynek - mówi Monika Wasiłowska-Zabiciel, prowadząca tę pracownię. - Tutaj wszyscy mogą rozwijać skrzydła- dodaje Stanisława Szczepaniak, kierująca ŚDS-em. Na przyjęcie do placówki czeka spora kolejka chętnych. Ks. Ćmiel przyznaje, że często słyszy o konieczności rozbudowy obiektów ŚDS-u i stworzeniu dodatkowych miejsc dla osób niepełnosprawnych. - Wiemy, że zapotrzebowanie jest bardzo duże, ale tego budynku, podobnie jak domu przy ul. Węgierskiej, nie da się rozbudować. Natomiast przebudowa na taki ośrodek kina, które jest własnością parafii, jest nieopłacalna- mówi ks. Ćmiel. Uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa całkiem nowego obiektu. Jednak parafia, wydająca teraz spore sumy na renowację zabytkowego kościoła, nie jest w stanie podjąć się takiej inwestycji. Władze gminy rozpoczęły o tym rozmowy z księdzem. - Za wcześnie na konkrety, bo jesteśmy na początku rozmów. Mamy na względzie kilka lokalizacji, ale na razie tylko na dzienne warsztaty terapeutyczne - mówi Norbert Rzepisko, wiceburmistrz Skawiny. Maria Kowalczyk z Krzęcina pytała wiceburmistrza o całodobowy ośrodek. - Martwimy się, co się stanie z naszymi dziećmi, gdy nas zabraknie. Dobrze byłoby, gdyby ktoś im zapewnił opiekę - powiedziała pani Maria, jako wyrazicielka opinii wszystkich rodziców i krewnych mających pod opieką osoby niepełnosprawne.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/8992116,skawina-moga-rozwinac-skrzydla,id,t.html